sobota, 22 lipca 2017

„Pójdę do jedynej” Kasi Bulicz - Kasprzak


Muszę przyznać, że zazwyczaj nie sięgam po takie książki, których akcja toczy się w przeszłości. Wolę powieści współczesne, najlepiej jak najbardziej aktualne. Jednak czytając opis na okładce „Pójdę do jedynej” coś mnie tchnęło i zdecydowałam, że pozycję tę muszę koniecznie przeczytać! 

„Pójdę do jedynej” to bardzo intrygująca powieść o dwóch chłopcach - Pawle i Karolu, którzy u progu swej dorosłości, podejmują odważny krok mający radykalny wpływ na ich życie. Obydwaj postanawiają wybrać karierę zawodowego żołnierza. Główni bohaterowie bardzo różnią się od siebie i z różnych powodów wybierają taką a nie inną przyszłość. Paweł jest osobą rozważną, pochodzącą z tradycyjnej wielodzietnej rodziny. Zdecydował się na taką karierę głównie ze względu na możliwość dostania mieszkania. Natomiast Karol jest chłopakiem lekkomyślnym i impulsywnym. Niestety decyzji o pójściu do wojska nie podjął samodzielnie...

~*~

Książka naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła! Kasia Bulicz - Kasprzak swą najnowszą powieścią zabrała nas do lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku w doskonały sposób oddając ich klimat i zwyczaje. Czytając książkę miałam wrażenie, jakbym urodziła się i wychowywała w tamtych czasach. Jestem pod wrażeniem również tego, że autorka przyłożyła się do języka w dialogach, adekwatnego do owych czasów. Sprawiło to, że opowieść stała się jeszcze bardziej autentyczna i prawdziwa. 

Największym plusem, jak dla mnie, jest kreacja bohaterów. Kasia Bulicz - Kasprzak doskonale przedstawiła dwie postaci, które diametralnie się od siebie różnią. Bardzo lubię, kiedy autorzy przykładają się do tego aspektu i tworzą różnych, wyrazistych a przede wszystkich prawdziwych bohaterów, którzy mogliby żyć pośród nas. A tacy są właśnie Paweł i Karol. Dodatkowo nie zostali oni podzieleni na „bohatera tego złego” i „bohatera tego dobrego”. Choć Paweł na początku może wydawać się tym lepszym, bo jest bardziej rozsądny, on również popełnia w swoim życiu błędy, gubi się, nie może znaleźć swojej drogi. W książce tej świat nie jest tylko biały i czarny. Pojawiają się, jak w prawdziwym życiu, szarości. Pisarka duży nacisk położyła również na przedstawienie przyjaźni i jaki wpływ ma ona na nasze życie. Ta piękna relacja między chłopcami rozpoczęła się na początku ich kariery wojskowej i trwała pomimo wielu zawirowań, na dobre i na złe. Autorka za sprawą książki chce nam przekazać, że prawdziwa przyjaźń zwycięży wszystko. 

Autorka przedstawiając Karola i Pawła, przybliża nam również wojskowy świat, panujące tam zwyczaje i codzienność. Okrasiła to szczyptą humoru ukazując zabawne sytuacje, żarty i dowcipy jakie robili sobie żołnierze. Jestem również pod wrażeniem tego, jak autorka - jako kobieta, w tak dobry sposób zdołała „wgryźć się” w męski świat i autentycznie przedstawić myślenie mężczyzn. Książka składa się w większym stopniu z podrozdziałów, które prowadzone są z punktu widzenia Karola i Pawła. Naprawdę uważam, że za takim wyczyn należą się autorce ogromne brawa. 

Podsumowując, „Pójdę do jedynej” nie jest to może książka „górnolotna” o której myśli się długo po zakończeniu lektury. Jest to bardziej książka lekka, przyjemna i niewymagająca. Niemniej jednak urzekła mnie swoją mądrością, poruszaniem trudnych tematów i świetną kreacją świata i bohaterów. Krótko mówiąc - polecam! 


    Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu: 

13 komentarzy:

  1. Niby nie czytam takich książek, ale właśnie umiejscowienie w przeszłości mnie zaintrygowało. Może sięgnę, choć 6/10 to niezbyt wysoka ocena :/
    Pozdrawiam!
    Patty z Truskawkowego bloga książkowego

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam już tę książkę w swojej biblioteczce. Będę ją niebawem czytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że "Pójdę do jedynej" powinna trafić w mój gust, więc cieszę sie, iż czeka na półce. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy sposób narracji i kwestie poruszane w tym dziele zachęcają mnie do zapoznania się z nim. Pomimo, że jest to lekka lektura, a po takie zbyt często staram się nie sięgać.

    OdpowiedzUsuń
  5. niestety to nie jest książka dla mnie. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja bardzo lubię książki, których akcja osadzona jest w przeszłości. Ciekawi mnie też ten męski świat przedstawiony przez kobietę. Myślę, że to może być coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie bardzo przypadła do gustu, zapragnęłam poznać więcej tytułów, które wyszły spod pióra tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę zwrócić na nią uwagę, bo mam wrażenie, że taka lektura by mi się teraz przydała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam ją w planach. Wydaje się na wakacje idealną :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na plaży do czytania pewnie by się sprawdziła:)

    OdpowiedzUsuń
  11. czasami takie ksiazk isa najlepsze na odmozdzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytałam "Pójdę do jedynej" i w mojej głowie zaśpiewało mi się "O mój Rozmarynie rozwijaj się" 😂😂
    Jeżeli chodzi o samą książkę. Widzę, ze to dobra alternatywa na letni wieczór. Chyba sie skuszę 😊
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hm... Na odmóżdżenie owszem, ale nie mam na nią jakoś ochoty. ;/

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, drogi Czytelniku, to zostaw po sobie jakiś ślad - najlepiej w postaci komentarza. Dodaj link do swojego bloga, ułatwisz mi odwiedziny :)