poniedziałek, 23 lipca 2018

„Moja twoja wina” Beaty Majewskiej

Urszula to dojrzała kobieta, która po tym, jak przyłapuje męża na zdradzie, postanawia się z nim rozwieźć, a następnie zamieszkać w zrujnowanym wiejskim domu odziedziczonym po przyszywanej ciotce. Kobiecie nie jest jednak łatwo odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Ma na szczęście przyjaciół, których wsparcie okazuje się być niezastąpione. Po rozwodzie kobieta niestety nadal nie może uwolnić się od męża, ponieważ ten zaczyna ją wykorzystywać finansowo. Wtedy też w życiu Urszuli pojawia się niejaki Michał Żuk. Na początku mężczyzna był dla niej branżową konkurencją, jednak z czasem stał się bliską osobą. Niestety i temu mężczyźnie nie jest  nawet blisko do ideału - skrywa bowiem tajemnice, które mogą sprawić, że związek rozkwitający między nim a Urszulą może zniszczyć się jak domek z kart. 

~*~

To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. Pierwsze, a już tak udane. Książka z pozoru może wydawać się banalna i szablonowa. Takie też było moje pierwsze wrażenie, zaraz po przeczytaniu opisu na okładce. Jakie było moje zdziwienie, kiedy książka w pewnym momencie zaczęła mnie nie tylko wzruszać, ale także wstrząsać! I sprawiać, że spędziłam z nią całą niedzielę.  Początek historii zaprezentowany przez autorkę rzeczywiście może wydawać się lekki i banalny. Jednak po pewnym czasie bohaterowie odkrywają przed nami swoją przeszłość, która jest okrutna i przerażająca. Poznajemy ich z zupełnie innej strony i zmieniamy o nich swoje zdanie o 180 stopni. Po lekturze z ręką na sercu mogę stwierdzić, że pozycja ta nie jest pozycją lekką. Zakwalifikowałabym ją bardziej do tych cięższych, które dają do myślenia. 

Pióro Beaty Majewskiej bezapelacyjnie przypadło mi do gustu. Autorka posługuje się lekkim językiem, dzięki któremu lektura to przyjemność. Potrafi również trzymać w napięciu i prowadzić akcję tak, że od książki ciężko jest się oderwać. Dodatkowo na plus zasługują dobrze wykreowani bohaterowie - to, co autorka nawymyślała, jakich problemów im przysporzyła oraz jak bardzo ich urozmaiciła sprawia, że książka intrygowała mnie jeszcze bardziej. 

Podsumowując, „Moja twoja wina” to bardzo dobra książka, którą przeczytałam szybko i z przyjemnością. Nie jest to jednak lekka powieść - zmusza do refleksji, pokazuje, jaką siłę ma przyjaźń, miłość i wybaczanie oraz to, że wina, zawsze leży po obu stronach. 



           Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu:



         

niedziela, 15 lipca 2018

„Poszukiwany, poszukiwani” Małgorzaty Falkowskiej


„Poszukiwani, poszukiwany” to trzecia część cyklu Małgorzaty Falkowskiej o zwariowanych przyjaciółkach. Przy poprzednich książkach bawiłam się wspaniale, czy tym razem również tak było? Zapraszam dalej. 

Bohaterkami powieści są przyjaciółki, które mogliśmy bliżej poznać w poprzednich częściach, szczególnie Berkę z „Mąż potrzebny na już” oraz Zosię z „Gorzej być (nie) może”. Tym razem na pierwszy plan autorka wysuwa Jolę i Monikę, które pragną założyć rodzinę. Jednak czymże byłaby rodzina bez dziecka? Partnerki, po długich konsultacjach i burzach mózgu z przyjaciółkami, wymyślają szalone i dziwne pomysły, które pozwoliły by Joli i Monice spełnić marzenie o dziecku. Jak można się domyślić pomysły te kończą się fiaskiem. Jednak ciąża to nie wszystko, kiedy to na drodze pojawiają się nowe problemy, z którymi dziewczyny muszą się uporać. Jak poradzą sobie przyjaciółki w tych trudnych chwilach? Czy ich starania wystarczą, aby mieć szczęśliwą rodzinę? 

~*~

Jak ja uwielbiam humor Małgorzaty Falkowskiej! Jej książki sprawiają, że mój dzień od razu staje się lepszy. Przezabawne dialogi, komiczne i trochę nierealistyczne sytuacje sprawiają, że od tej komedii nie można się oderwać. I za każdym razem chce się więcej! Ponadto zauważalny jest ogromny postęp literacki autorki. Widać, że w porównaniu z pierwszą częścią w znacznym stopniu poprawiła ona swój warsztat pod względem technicznym i językowym. Więc uwaga, Falkowska rozwija skrzydła! 

Nadal jestem pod wrażeniem kreacji bohaterów. Zachwycałam się już tym w pierwszej części. Autorka wprowadza wielu bohaterów do fabuły, ale kreuje ich w taki sposób, że każdy z nich jest inny. Nie ma w książce dwóch takich samych osób, dwóch takich samych charakterów. Każdy z nich jest inny, ma swoje dziwadła i zwyczaje. Należą się za to autorce ogromne brawa! 

Podsumowując, „Poszukiwani, poszukiwany” to genialna komedia, która w mig poprawi Wam humor. To, co wymyślają te zwariowane kobiety sprawi, że nie raz, tak jak ja, wybuchniecie śmiechem. Czytając tę książkę nie da się nie śmiać. Z całego serca polecam! 



Inne książki tej autorki zrecenzowane przeze mnie:



Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu:
http://www.videograf.pl/index.php