wtorek, 10 października 2017

„Inwigilacja” Remigiusza Mroza

„Inwigilacja” to piąty tom cyklu o Joannie Chyłce i Kordianie Oryńskim. Z niecierpliwością czekałam na to, aż książka ta trafi w moje ręce. Niestety, nadrobiłam już wszystkie pozycje z tej serii - jestem więc na bieżąco, i tak jak inni, będę wyczekiwać kolejnych premier. Na szczęście „Oskarżenie” już trafiło na półki księgarń, w związku z czym mogę już sięgnąć po tę pozycję! 

Tym razem Chyłka i Zordon muszą rozwiązać zagadkę pewnego chłopaka, który zaginął kilkanaście lat temu podczas wakacji w Egipcie. Teraz odnajduje się na jednym z warszawskich osiedli. Używa innego imienia i nazwiska i pomimo tego, że rodzice rozpoznają w nim zaginionego syna, on upiera się, że z zaginionym chłopcem nie ma nic wspólnego. Dodatkowo mężczyzna przeszedł na islam co sprawiło, że w Polsce znalazł się na celowniku służb i zostały mu postawione zarzuty przygotowania zamachu terrorystycznego. I tutaj wkracza nasz wspaniały duet! Jednak jak tu bronić klienta, który być może miał w planach wysadzić całą Warszawę? 




Remigiusz Mróz po raz kolejny serwuje nam wyjątkowy kryminał, z doskonałą intrygą i fabułą pełną zwrotów akcji. Książkę czytałam z wypiekami na twarzy i nie mogłam się od niej oderwać. Pozycja tak mnie wciągnęłam, że zapominałam o całym Bożym świecie i totalnie wkręciłam się w świat bohaterów i chciałabym pozostać tam dłużej. 

W na swoim czytelniczym koncie mam już wiele przeczytanych serii. I zazwyczaj było tak, że pierwsza część była bardzo dobra, zachęcająca po sięgnięcie po następne pozycje, które później okazywały się przeciętne i pisane na siłę. Remigiusz Mróz jest autorem, który wychodzi ponad ten schemat i każda część jego cyklu, jest lepsza od poprzedniej nie tylko pod względem języka, ale także fabuły, stopnia trzymania w napięciu oraz zainteresowania czytelnika zagadką. To jest naprawdę coś wielkiego i za to Remigiusz Mróz zasługuje na brawa! 

Joanna Chyłka i Kordian Oryński to mój ulubiony duet! Tym razem autor poświęca dużo uwagi ich relacji, która zaczyna się robić coraz bardziej ciekawa. Remigiusz Mróz, pomimo tego, że pisze kryminały, jestem pewna, że sprawdziłby się także w napisaniu romansu! Potrafi stworzyć taką chemię między bohaterami, której nie powstydziłby się z pewnością autor romansideł. Jestem pod ogromnym wrażeniem! A scena w korytarzu (jeśli czytaliście tę książkę, to z pewności wiecie, o którą mi chodzi) to dla mnie mistrzostwo! Jeśli zaś chodzi o kreację bohaterów, to jest ona niezmienna. Joanna nadal jest kobietą twardo stąpającą po ziemi i rzucającą ciętymi ripostami, które sprawiały, że nie raz wybuchałam śmiechem. A Kordian? Stał się bardziej pewny siebie, a przed nim egzamin aplikacyjny, do którego bohater nie ma czasu się przygotować. 

Remigiusz Mróz nie ma serca. Dlaczego tak uważam? Osoba posiadająca tak ważny organ nie skończyłaby książki w taki sposób! Tak nie można! Tak się nie robi! Zakończenie zmiażdżyło mnie kompletnie, przez godzinę miałam wypisane na twarzy jedno wielkie „Cooooo????” i zaczęłam odliczać dni do „Oskarżenia”. Remigiusz Mróz jest mistrzem trzymania czytelnika w napięciu - bez dwóch zdań! 

Podsumowując, „Inwigilacja” to genialny, trzymający w napięciu kryminał z bardzo dobrze skonstruowaną intrygą, pełną sprzecznych wskazówek. Bohaterowie są jak zwykle wspaniali, a ich relacja sprawiła, że uwielbiam tę serię nie tylko ze względu na oryginalność zagadek, ale także ze względu na bohaterów bo to właśnie oni nadają książkom „tego czegoś” Zdecydowanie polecam! 



Inne książki z tego cyklu zrecenzowane przeze mnie:


7 komentarzy:

  1. Jeszcze nie czytałam żadnej książki Pana Mroza.

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie "Inwigilacja" słabiej się podobała! Sprawa mnie mało zainteresowała! "Oskarżenie" w moim odczuciu lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wstyd się przyznać ale jeszcze nie czytałam, muszę tej jesieni to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta ksiazka to jeden z moich planów na jesień :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się w pełni z Twoim zdaniem. Ja obecnie jestem już po lekturze Oskarżenia, gdzie Mróz przeszedł sam siebie. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom Chyłki :).

    Pozdrawiam
    zakladkadoksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ochotę zapaść się pod ziemię ze wstydu, bo jeszcze nie czytałam nic z twórczości Remigiusza Mroza, a książek spod jego pióra leży u mnie na półkach całkiem sporo. Chyba najwyższy czas zacząć nadrabiać zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, drogi Czytelniku, to zostaw po sobie jakiś ślad - najlepiej w postaci komentarza. Dodaj link do swojego bloga, ułatwisz mi odwiedziny :)