poniedziałek, 9 maja 2016

"Rzymskie puzzle" Anny Elżbiety Branickiej [PRZEDPRIEMIEROWO]


Kto z Was lubi układać puzzle? Ja uwielbiałam, niestety z braku warunków, czytaj: dużego stołu, albo wolnego miejsca na podłodze, zaprzestałam układania. Ale w dalszym ciągu wspominam to zajęcie z uśmiechem na twarzy. Bardzo lubiłam zastanawiać się który element do którego będzie pasuje, lubiłam swój spokój, cierpliwość i opanowanie, a najbardziej lubiłam podziwiać efekt końcowy - piękny, ułożony obraz. Anna Elżbieta Branicka serwuje nam w swojej powieści nic innego a trudne do ułożenia puzzle życia bohaterów. Czy i w tym wypadku obraz zostanie ułożony? 

Główną bohaterką jest Laura. Została wychowana przez dwie staroświeckie ciotki, które obdarzyły ją miłością i wychowały na porządną osobę. Laurę poznajemy ją jako dwudziestoparoletnią dziewczynę, która dowiaduje się, że jest w nieślubnej ciąży. Dziewczyna pochodzi z dobrej, pełnej tradycji rodziny. Wie, że w tak szanującej się rodzinie nie ma miejsca na takie "wpadki". Znosiła ciążę jako zło konieczne, w ogóle nie myślała o dziecku, które nosiła pod sercem. Koncentrowała się tylko na pracy. Aby jej ciąża nie była skandalem, Laura postanawia wyjechać do Polski i urodzić dziecko w tajemnicy przed rodziną. Swoją niechcianą córeczkę oddaje w ręce biologiczna ojca - Aleksandra i z uczuciem ulgi i świętego spokoju wraca do swojego poukładanego świata w Rzymie i kariery projektantki mody. Jednak po wielu latach, macierzyński instynkt daje o sobie znać. Czy Laura zdoła odzyskać córkę?


 "Rzymskie puzzle" to mieszanka wielu wątków. Pomimo tego, w powieści nie ma chaosu, wszystko jest idealnie dopracowane. Wszystkie wątki mają jednak wspólny mianownik: miłość i rodzinę, która dla każdego bohatera jest najważniejsza, pomimo licznych kłamstw i tajemnic.


W debiutanckiej powieści Branickiej bardzo podoba mi się kreacja bohaterów. Są oni wyraziści i ciekawi, każdy z nich (a jest ich sporo) ma swoją historię, niekoniecznie pozytywną. Bohaterowie próbują odnaleźć własną drogę, a nie jest to łatwe. Nie sposób wspomnieć tutaj o tym, że bohaterowie są bardzo realistyczni, z prawdziwymi, życiowymi problemami. Każdy z nas mógłby być taką postacią, bo historia opisana w "Rzymskich puzzlach" może dotknąć każdego.

Na plus zasługuje również styl pisania autorki. Jest on wciągający, lekki i przyjemny. Książkę czyta się bardzo szybko. Pomimo tego, że zakończenie było do przewidzenia, nie uważam że to minus powieści. Książka skończyła się tak, jak chciałam, żeby się skończyła. 

Podsumowując, "Rzymskie puzzle" to udany debiut autorki, ciekawy, z intrygującą fabułą. To poruszająca powieść o rozstaniach, powrotach i odnajdywaniu własnej drogi. Jest to idealna powieść na ciepłe, letnie popołudnie. Polecam!

 Premiera 5 maja 2016 r.
 


Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu:
Fanpage wydawnictwa: KLIK

13 komentarzy:

  1. Polecę Mamie :)

    Buziaczki! ♥
    Zapraszam do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię debiuty, a ten wydaje się całkiem fajny :) Chyba się skuszę :)
    Pozdrawiam,
    Książkomania

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak mnie zachęciłaś a teraz mam czekać półtora miesiąca? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa jestem, czy bohaterce uda się nawiązać kontakt z córką;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj nie dla mnie to tematyka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam dopracowane powieści!

    OdpowiedzUsuń
  7. To może być nawet ciekawe, poza tym uwielbiam układać puzzle. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro wątki są dobrze dopracowane to mogłabym się skusić na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fabuła nawet mi się podoba, ale po debiuty rzadko sięgam, wolę sprawdzonych autorów;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam wcześniej o tej pozycji, ale cieszy mnie fakt, że bohaterowie są wykreowani bardzo wyraziście. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niecierpliwie zatem będę oczekiwać premiery, mając przy okazji wielką nadzieję, że uda mi się jakoś zdobyć tę książkę :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiem szczerze, że gdybym napotkała się na tę książkę w jakiejś księgarni, przeszłabym obok, gdyż tytuł mnie nie przyciąga do niej. Jednak po Twojej recenzji wiem, że może jednak warto dać jej szansę ;)

    Pozdrawiam,
    Czytaninka

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekam, aż do mnie trafi i już się nie mogę doczekać ;)
    http://reading-mylove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, drogi Czytelniku, to zostaw po sobie jakiś ślad - najlepiej w postaci komentarza. Dodaj link do swojego bloga, ułatwisz mi odwiedziny :)