środa, 18 maja 2016

"Ponownie niezamężna" Agaty Bogońskiej



Do przeczytania powieści zachęciła mnie oto ta powyższa, przepiękna okładka: subtelna, delikatna i kobieca. Po przeczytaniu fabuły stwierdziłam "może być" i książka trafiła w moje ręce. Nie oczekiwałam od lektury za dużo i się nie zawiodłam. Pomimo tego, że książka ta nie jest szczytem literatury, fabuła  nie jest górnolotna, to sam styl pisania autorki zasługuje na uwagę i na pochwałę.

Gdy tylko usłyszymy słowo "rozwód" od razu na myśl przychodzi nam zrozpaczona kobieta, która zakończyła najszczęśliwszy okres w swoim życiu. W dodatku kobieta ta czuje się nudna, niepotrzebna, upokorzona i bezwartościowa. W identycznej sytuacji znalazła się Maja Kwiatkowska - dotąd szczęśliwa żona i matka. Mieszka u teściów, prowadząc tam piekarnie, która całkiem nieźle prosperuje. Mąż natomiast pracuje w Kanadzie. Wszystko zmieniło się, gdy Tomasz informuje swoją małżonkę przez Skype, że zostawia ją dla "francuskiej lafiryndy". Początkowo Maja nie radzi sobie z zaistniałą sytuacją. Na szczęście kobieta ma wspaniałych przyjaciół, dzięki którym próbuje stanąć na nogi. Pomagają jej dostrzec, jak wiele możliwości daje otrzymana wolność. Kobieta zaczyna wierzyć w siebie i rozwijać swoją karierę. 


 Jak już wspomniałam wcześniej, autorkę należy pochwalić za jej lekkie pióro i wspaniały styl pisania. Książkę czytałam z przyjemnością. Język, jakim posługuje się autorkę jest niezwykle kwiecisty i barwny. Można wręcz poczuć zapach chleba i świeżych bułek, i oczami wyobraźni zobaczyć polską wieś, którą autorka opisała w idealny sposób. 

Dodatkowo brawa dla autorki za wszechstronną wiedzę na temat koni, ziół i piekarstwa. Dzięki takim opisom, książka stała się jeszcze bardziej prawdziwa. Mają w tym swój udział także bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, którzy są wręcz wyjęci z życia, wraz ze swoimi problemami. 

Książka tętni optymizmem. Główna bohaterka to silna babka, która z determinacją radzi sobie z kłodami, jakie rzuca jej pod nogi los. Nie jedna kobieta załamałaby się będąc w takiej sytuacji. Maja natomiast szybko pozbierała się do kupy i zaczęła swoje nowe, lepsze życie. 

Oprócz plusów książka ma niestety także swoje minusy. Niestety nie jest ona powieścią wyjątkową. Takich książek jest multum. Ponadto, w moim odczuciu książka jest za krótka. Liczy tylko nieco ponad 200 stron, co moim zdaniem, aby historia była dobrze rozwinięta, to za mało. Dodatkowo, niektóre wątki zostały rozpoczęte i niezakończone, a ja czegoś takiego nie lubię.

Po drugie, nie spodziewajcie się, że ta książka Was poruszy czy zwyczajnie sobie przy niej popłaczecie. Niestety nie. Ale natomiast da do myślenia, aby nawet w najgorszej sytuacji nie załamywać się i walczyć o siebie.

Rozczarowało mnie także zakończenie, które było do bólu przewidywalne. Autorka pewnym epizodem co prawda starała się wyjść z utartego schematu powieści takiego typu, ale moim zdaniem w tej schemat wpadła jeszcze bardziej. Takie epizody często się zdarzają w książkach, więc nie było to dla mnie zaskoczeniem. 

Podsumowując, "Ponownie niezamężna" to bardzo dobra powieść, z pięknymi opisami i barwnym językiem. Jest to książka, która nie wymaga od nas myślenia i rozważania. To idealna powieść dla leniuszków na nudne gorące popołudnie, albo dla osób, które chcą odpocząć od "ciężkich" książek. 



Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu:
Fanpage wydawnictwa: KLIK

11 komentarzy:

  1. Hmmmm, schematyczna pewnie jest, do tego krociutka co faktycznie można zaliczyć na minus, ale nie mówię nie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi bardzo typowo, ale z drugiej ja nigdy nie mam dość podobnych książek. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie typowo babskie książki :) mam do nich słabość, szczególnie do tych polskich :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za tym wydawnictwem nie przepadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że jest tak przewidywalna... ale kto wie, może kiedyś dam jej szansę? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Narzekamy na schematyczność, ale tak szczerze prawie każda książka jest schematyczna:) tez zawsze narzekam:P czekam aż wezmę książkę w ręce i mnie rzuci na kolana:) dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro zmusza do refleksji to jestem na tak. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio znowu mam ochotę na taką kobiecą literaturę, dokładnie taką jaką opisujesz.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy tytuł i ogólnie zarys fabuły strasznie mi się spodobał.
    Na pewno po Nią sięgnę.
    Pozdrawiam;*

    http://zacisze-ksiazkowe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Okładka cudowna, a swoją recenzją (pomimo przewidywalności) zachęciłaś mnie ;)

    Pozdrawiam,
    Czytaninka

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, drogi Czytelniku, to zostaw po sobie jakiś ślad - najlepiej w postaci komentarza. Dodaj link do swojego bloga, ułatwisz mi odwiedziny :)