Nicholas Sparks to autor, które czytałam od dobrych kilku lat i mam do niego ogromny sentyment! Na jego najnowszą książkę czekałam z niecierpliwością. A gdy otworzyłam świąteczny prezent a w nim była powieść „Spójrz na mnie” omal nie skakałam z radości. Czy autor utrzymał poziom swoich poprzednich książek?
Collin nie miał lekkiego i błogiego życia. Już jako dziecko nie był szczęśliwy. Najpierw brak zainteresowania ze strony rodziców, później trudne doświadczenia ze szkoły wojskowej, a na końcu ogromne problemy z agresją, zatargi z policją i prawem. Maria natomiast od zawsze była szczęśliwa. Rodzina ją wpierała nie tylko wtedy, kiedy była dzieckiem ale również podczas studiów prawniczych i pracy. Dwa równe charaktery. Dwie różne przeszłości. Czy można to połączyć w całość? Oczywiście, to jest Sparks! U niego wszystko jest możliwe. Przecież przeciwieństwa się przyciągają. Maria i Colin zostają parą. Zapowiada się wspólna, świetlana przyszłość dopóki... Maria nie zaczyna dostawać wiadomości od anonimowego prześladowcy.
Muszę z przykrością przyznać, że książka okazała się dla mnie ogromnym rozczarowaniem. Poprzednie powieści tego autora miały „to coś”. Intrygowały, trzymały w napięciu, zaskakiwały zakończeniem. Ta niestety taka nie jest... Początek jednal bardzo przypomina poprzednie książki autora, szczególnie schematyczne zapoznawanie się bohaterów - w każdej powieści Sparksa wygląda to identycznie. Oprócz tego, przez 3/4 strony w książce nic się nie dzieje. Maria i Collin chodzą na randki, poznają się... Pomimo schematyczności i mało dynamicznej akcji, autor zawiódł mnie także językiem, choć kiedyś uważam go za największy atut Sparska. Tym razem miałam wrażenie, jakbym czytała książkę kogoś zupełnie innego... Nudne opisy i nic nie wnoszące dialogi. Dopiero koło trzy setnej strony, akcja zaczyna przyspieszać. Wtedy to wrócił dawny Sparks. Dobre tempo akcji, emocje i gęsia skórka. Książka trzymała w napięciu i nie pozwoliła się odłożyć.
Dlaczego więc daję tak wysoką ocenę bo aż 7/10? Moi drodzy, odpowiedź jest prosta - sentyment! Ogromny! Trwający od 6-7 lat. Myślę, że nawet gdyby Nicholas Sparks napisał największy gniot na świecie to i tak bym książka kupiła, przeczytała, a później zachwycała się, jak pięknie wygląda na półce wraz z pozostałymi książkami tego autora.
Podsumowując, pomimo wielu wad jestem w stanie polecić tę książkę osobom, które tak jak ja mają sentyment do twórczości Nicholasa Sparksa. A powieści tego autora są Wam jeszcze obce, radzę zacząć od czegoś innego.
Inne książki tego autora zrecenzowane przeze mnie:
Też mam sentyment do niektórych pisarzy, który bardzo wpływa na moją ocenę ich twórczości. Nawet jeśli dana książka wydaje się niezbyt dobra, to jednak te miłe wspomnienia z poprzednimi górują... Mam za sobą tylko jedną powieść Sparksa, dlatego chciałabym sięgnąć po coś jeszcze.
OdpowiedzUsuńSparks = mój król. ♥
OdpowiedzUsuńKocham jego twórczość, przeczytałam WSZYSTKIE Jego książki, od deski do deski. Polecam je WSZYSTKIM jak tylko mogę. ♥
Nie mogę się doczekać Jego nowej książki "We dwoje" ♥♥
Obserwuję bloga i zapraszam do mnie. ♥
http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/
Póki co przeczytałam tylko jedną książkę tego autora - "Szczęściarz". Przekonała mnie do Sparksa, a tu takie małe rozczarowanie. Nie mniej pewnie i tę książkę przeczytam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Sparksa :) Przeczytałam: m.in "Na zakręcie", "Ostatnia piosenka".
OdpowiedzUsuńCzytając tę książkę czasami się nudziłam, ale pod koniec autor podkręcił atmosferę.
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich ulubionych powieści autora :)
OdpowiedzUsuńDawno już nie czytałam książek Sparksa. Mam za sobą kilka takich, które mi się podobały i kilka rozczarowań. Może kiedyś sprawdzę, do której grupy zaliczyłaby się ta książka.
OdpowiedzUsuńLubię powieści tego autora, tak jak i filmy na podstawie książek. Tej jeszcze nie znam, ale mam w planach. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo miłe chwile spędziłam z tą ksiązką.
OdpowiedzUsuńPrzeczytam na pewno, lubię od czasu do czasu czytać Sparksa! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com
Lubię książki tego autora, jego romanse są świetne! Tą również przeczytam :D
OdpowiedzUsuńHi!
OdpowiedzUsuńI just have seen your blog and I am following u, I hope u can visit mine and follow me if u like.
Great post!
Kisses ^^
Trochę mnie wystraszyłaś, bo książka leży na półce i czeka na przeczytanie, no ale zobaczymy jakie na mnie zrobi wrażenie i czy w ogóle je zrobi :)
OdpowiedzUsuń