„Grzechu warta” to już piąta książka Agaty Przybyłek, która od wczoraj może gościć w naszych rękach i cieszyć oczy. Muszę przyznać, że nadal specjalne miejsce w moim sercu zajmuje „Bez Ciebie” tej autorki, ale uważam, że „Grzechu warta” jest najlepszą książką Przybyłek jeśli chodzi o komedie.
Pamiętacie zadziorną Agatę z „Nie zmienił się tylko blond”? To właśnie ona jest główną bohaterką książki i pokazuje swoje pazury. Agata jest studentką architektury i po męczącej sesji, na wakacje, przyjeżdża w rodzinne strony. Niestety, w jej pokoju gości teraz sterta prania, koci mocz i futryna bez drzwi. Dlatego też Agata postanawia na wakacje zamieszkać u swoich dziadków w Sosenkach. Tam wydaje się być jeszcze gorzej, kiedy to babcia na każdym kroku kontroluje wnuczkę. Agata nie ma najmniejszej możliwości chociaż przez chwilę pobyć sam na sam z Melchiorem - swoim chłopakiem. Dziewczyna postanawia uwolnić się w końcu od nadopiekuńczej rodziny i znajduje pracę w Warszawie w dość specyficznej agencji, której działalność nie można nazwać moralną.
Agata Przybyłek po raz kolejny serwuje nam zabawną historię, na poprawienie humoru. Książka jest pełna humorystycznych sytuacji, dialogów i intryg. Oczywiście najlepszą bohaterką (jak w poprzednich częściach) jest Halinka - babcia Agaty. To ona jest kołem napędowym tej książki, na każdym kroku zaskakuje i rozśmiesza swoimi pomysłami i przemyśleniami. Naprawdę, nie sposób się nie śmiać! Warto tutaj wspomnieć również o kreacji głównej bohaterki, którą polubiłam bez reszty. Jest to długonoga piękność, pewna siebie, świadoma swoich atutów i niezwykła
uwodzicielka. To odważna dziewczyna z charakterem. Ja na jej miejscu usiadłabym i płakała, a ona?
Bierze sprawy w swoje ręce i z podniesioną głową wyjeżdża do Warszawy. Taka dziewczyna z pewnością wyróżnia się wśród tłumu i pośród innych bohaterów.
Również wątek miłosny, który stworzyła Przybyłek w książce, bardzo przypadł mi do gustu. Nie jest to banalna historyjka. Autorka wplątała Agatę nie tylko w miłosne intrygi i kłamstwa, ale także w spiski, zdrady i nie do końca moralne zachowanie. Wszystko to powoduje, że „Grzechu warta” ma „to coś”, czego szukam w każdej książce.
Podsumowując, najnowsza książka Agaty Przybyłek, jest naprawdę warta grzechu. To zabawna, lekka a zarazem mądra powieść o miłości, rodzinie i kłamstwach, z których z czasem ciężko jest się wykręcić. Przybyłek udowadnia, że to nie pani Marta z piosenki jest grzechu warta, ale Agata z Sosenek. Z całego serca polecam!
Intryguje mnie, ale na razie się wstrzymam ;D
OdpowiedzUsuńBuziaki ;*
coraciemnosci.blogspot.com
Ja mam podobne odczucia, chociaż myślę, że to "takie rzeczy tylko z mężem" były lepsze :)
OdpowiedzUsuńTrochę boję się polskich autorek, czytam kilka sprawdzonych. O pani Przybyłek słyszałam, wiem że się podoba, ale nigdy nie miałam odwagi po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńTrzeba przeczytać najpierw „Nie zmienił się tylko blond”?
Pozdrawiam, Katia z zaczytana-i.blogspot.com
Ja czytałam, ale wydaje mi się, że to nie jest konieczne. Występują Ci sami bohaterowie, ale nie ma wzmianek o przeszłości :)
UsuńNie czytałam jeszcze książek tej pisarki, ale ta książka mnie nawet zainteresowała i postaram się ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
Poznanie twórczości autorki nadal przede mną, chociaż na półce już właśnie stoi wspomniana przez ciebie książka "Bez ciebie". Jestem ciekawa czy przypadnie mi do gustu, jeżeli tak to na pewno sięgnę po kolejne jaj powieści ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze przyjemności poznać twórczości tej autorki, ale uwielbiam literaturę polską, zatem to jedynie kwestia czasu... :)
OdpowiedzUsuńDo polskiej literatury obyczajowej podchodzę trochę jak pies do jeża, ale wszystko w swoim czasie. Powoli się przekonuję :)
OdpowiedzUsuńO proszę! Ja często boję się polskich książek, jeżeli nie mam do nich pewności ;D tu nie tylko piękna okładka, ale i świetna książka się zapowiada. Poproszę!
OdpowiedzUsuńSuper! Po przeczytaniu recenzji aż poprawił mi się humor :) książkę na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńIntrygują mnie książki Pani Agaty, miałam co prawda styczność tylko z jedną lekturą ale urzekła mnie całkowicie, także po tą lekturę zamierzam sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, zapraszam do siebie:
http://zacisze-ksiazkowe.blogspot.com/
Jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki ;) ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńDo zajrzenia i przeczytania skusiło mnie piękne zdjęcie tej książki. Przyznam, że zachęcająco przedstawiłaś pozycję. Z chęcią przeczytam polską komedię. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńhttp://zoltoiniebiesko.bloog.pl/
Dlaczego te dobre książki, muszą dziac się w Polsce?
OdpowiedzUsuńChociaż fabułaby mnie powaliła, nie dam rady przełknąć polskich imion, nazw itd. Szkoda. :(
na moim blogu pojawiła się przedpremierowa recenzja mojej książki, serdecznie zapraszam :)
http://want-cant-must.blogspot.com/2016/09/365-dni-zobaczymy-sie-znow-recenzja.html
A ja nadal nie znalazłam czasu na Nie zmienił się tylko blond. :(
OdpowiedzUsuńIdealna do relaksu, skuszę się :)
OdpowiedzUsuń