sobota, 10 lutego 2018

„Nieodnaleziona” Remigiusza Mroza

Czekałam na tę książkę z ogromną niecierpliwością. Zamówiłam ją nawet w przedsprzedaży, choć nigdy tego nie robię. Ale dla tego autora zrobiłam wyjątek, bo nie ukrywam - uwielbiam jego twórczość. Jeśli chcecie wiedzieć co nowego tym razem wymyślił Remigiusz Mróz i czy książka mi się podobała - zapraszam dalej. 

Minęło już dziesięć lat od zaginięcia narzeczonej Damiana Wernera - Ewy. Chłopak był pewien, że już nigdy nie zobaczy swojej ukochanej. Jednak jeden dzień zmienia myślenie Damiana o 180 stopni. Zdjęcie zaginionej pojawia się na jednym z profili spotted. Ewidentnie ktoś jej również szuka. Chłopak początkowo uważa, że to tylko przypadkowe podobieństwo. Jednak gdy na stronie pojawia się drugie zdjęcie dziewczyny, co więcej - zrobione przez samego Wernera na kilka dni przed zaginięciem ukochanej, w dodatku zdjęcie to nie było nigdy nikomu pokazywane - chłopak zmienia zdanie. Kto jeszcze szuka dziewczyny? I czy to naprawdę ona pojawiła się po dziesięciu latach? Damian znał swoją narzeczoną od dziecka, był pewien, że wie o niej wszystko. Jednak z każdą kolejną odpowiedzią na nurtujące go pytania zdaje sobie sprawę z tego, że żył w ogromnym błędzie. 


Mówiąc krótko - ta książka jest wspaniała! Nie mam co do tego żadnej wątpliwości. Autor po raz kolejny pokazuje klasę i udowadnia, że pomimo tego, iż pisze dużo, utrzymuje wysoki, literacki poziom. „Nieodnaleziona” to kolejna perełka, która wyszła spod pióra jednego z moich ulubionych autorów. Jest to thriller psychologiczny, który bez dwóch zdań wstrząsnął mną do szpiku kości. Jestem zafascynowana nie tylko dobrym pomysłem na fabułę i jej oryginalnością, ale przede wszystkim stopniem skomplikowania zagadki, bo jest on bardzo, ale to bardzo wysoki. Dodatkowo książka trzymała mnie w napięciu od pierwszej, do ostatniej strony. Czytałam ją w każdej wolnej chwili. A jeśli takiej chwili nie miałam, to koniecznie musiałam ją sobie zrobić ( 😜), bo po prostu „słyszałam” jak ta książka mnie woła. A zakończenie? MIAZGA! Inaczej nie mogę tego nazwać. Remigiusz Mróz po raz kolejny sprawił, że nie przewidziałam zakończenia, a to, co w nim wymyślił spowodowało, że przez długi czas miałam wypisane na twarzy: „Whaaaat???”. 

„Nieodnaleziona” to thriller nie tylko o poszukiwaniu zaginionej osoby, ale także o przemocy wobec kobiet. Remigiusz Mróz postawił sobie za zadanie przedstawienie kobiety, która jest ofiarą przemocy domowej i pokazanie, ile taka osoba jest w stanie zrobić, aby wyrwać się z piekła, które jest definicją jej życia. W Posłowiu autora możemy przeczytać, że według Amnesty International aż 1/3 kobiet na świecie dotyka przemoc domowa, a jeszcze wiele innych z pewnością się do tego nie przyznaje. „Nieodnaleziona” Mroza to pewnego rodzaju apel, aby robić coś w tym kierunku, aby nie milczeć i nie zakrywać oczu ani uszu na krzywdę kobiet. 

Podsumowując, „Nieodnaleziona” to znakomity thriller psychologiczny, który po prostu musicie przeczytać. Genialna i oryginalna fabuła, trzymająca w napięciu do ostatniej strony, a także zakończenie, które mógł wymyślić tylko Remigiusz Mróz- sprawiają, że mogę polecić tę książkę z ręką na sercu. Ale niestety - choć to wspaniała pozycja, moim numerem jeden,  jeśli chodzi o tego autora, nadal zostaje „Behawiorysta”. 


Inne książki tego autora zrecenzowane przeze mnie:

Cykl z Joanną Chyłką:

Tetralogia z komisarzem Forstem:

Pozostałe: 

8 komentarzy:

  1. Nie miałam do czynienia z autorem jak narazie i to szybko się nie zmieni. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się trochę boję twórczości Mroza, bo wydaje tak dużo książek w ciągu roku, że mam pewne wątpliwości, co do jakości, ale w końcu przeczytam coś z jego pozycji ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam 5 książek tego autora i na żadnej się jeszcze nie zawiodłam. Na "Nieodnalezioną" mam ogromną ochotę, bo trafiłam na same pozytywne recenzje tej książki. Nie natknęłam się jednak na tak entuzjastyczną opinię jak twoja-genialnie ci to wyszło.
    Wydaję mi się, że kiedyś bywałam tu częściej, a więc gdzie się podziała moja obserwacja?? :O Naprawiam to w tej chwili-obserwuję!
    Pozdrawiam!



    http://bookmania46.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również najbardziej lubię Behawiorystę, choć seria prawnicza również trafiła w mój gust :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już się nie mogę doczekać lektury :) Do tej pory czytałam tylko "Behawiorystę" i "Czarną Madonnę", ale zdecydowanie mam ochotę poznawać kolejne książki Remigiusza Mroza :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No! Może w końcu tym razem mi się uda. Wszyscy tak zachwycają się Mrozem a ja jakoś nie mogę się wciągnąć. Zabrałam się za Joanne Chyłkę i tak mnie ta kobieta drażniła że nie dałam rady doczytać pierwszego tomu. Potem zabrałam się za "Behawioryste" ale tez nie mogłam się wciągnąć... Chyba mam zbyt wysokie oczekiwania po tych wszystkich zachwytach. Dam mu jeszcze jedną szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Behawiorysta" jest genialny, ale "Nieodnalezioną" również zaliczam do moich ulubionych książek Mroza :D Z ostatnich książkowych odkryć szczególnie polecam też debiut C. J. Tudor - "Kredziarza" :D

    OdpowiedzUsuń
  8. To była moja pierwsza książka Mroza, jaką miałam okazję przeczytać, ale przyznam szczerze, że spodziewałam się większego szału. Nie była zła, ale obok rewelacji też nie stała. Uważam, że bardziej przypominała sensację niż thriller. Było tyle przekombinowanych wątków i nielogicznych akcji, typu: półżywi pobici niemal do nieprzytomności bohaterowie szybko się podnoszą i uciekają w podróż, a następnego dnia praktyczne nic im już nie jest itd. Mimo wszystko chcę sięgnąć po 2 część.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, drogi Czytelniku, to zostaw po sobie jakiś ślad - najlepiej w postaci komentarza. Dodaj link do swojego bloga, ułatwisz mi odwiedziny :)