wtorek, 14 lutego 2017

"Straceńcy" Ingar Johnsrud [PRZEDPREMIEROWO]

Rok temu w moje ręce trafiła książka Ingara Johnsruda pt. "Naśladowcy". Pozycja bardzo mi się spodobała, więc bez mrugnięcia okiem zdecydowałam się na przeczytanie kolejnej książki tego autora, która ma swoją premierę już jutro. 

Główny bohater, Fredrik Beier nie ma łatwego życia. Mógł znieść wiele, ale niestety granica została przekroczona. Rozwód, śmierć dziecka, a także nieudane śledztwo, które pociągnęło ze sobą wiele ofiar. Pewnego dnia Beier budzi się w szpitalnym łóżku. Jeszcze tylko kilka tabletek więcej, popitych alkoholem, a Fredrik byłby legendą norweskiej policji. Gdy wreszcie dochodzi do siebie, zaczynają się kolejne problemy. Jego partnerka Kafa Iqbal odkrywa cztery martwe ciała w różnych dzielnicach Oslo. Na miejscu jednej ze zbrodni, policjantka znajduje zdjęcie dziewczynki podpisane Kalypso. Z czasem pojawiają się kolejne ofiary, a we własnych mieszkaniach dwójka policjantów znajduje takie same fotografie. Co oznacza tajemniczy podpis? Niestety, cenę za odpowiedź na to pytanie może być niejedno życie.
~*~

Muszę przyznać, że „Straceńcy” to książka utrzymana na poziomie pierwszej pozycji tego autora. Ingar Johnsrud nie spoczął na laurach, napisał kolejny bardzo dobry kryminał, który zdecydowanie przypadł mi do gustu i chcę więcej! Autor skonstruował ciekawą, niebanalną historię, która trzyma w napięciu i wciąga bez reszty. Największym plusem książki są chyba zwroty akcji, które potrafią wywrócić nasze przewidywania do góry nogami. Sprawia to, że książka staje się bardziej ciekawa i chce się ją czytać i czytać. Dodatkowo, akcja książki jest tak dynamiczna, że nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że przeczytaliśmy już pół książki. Bardzo podobały mi się w kryminale krótkie rozdziały, które dodawały mu jeszcze więcej tego dynamizmu. Co więcej, bez problemu mogłam przerwać lekturę prawie w każdej chwili, nie musiałam czekać, aż doczytam do końca rozdziału, który ma 50 stron. Niestety, ta pędząca akcja nie trwa przez całą książkę. Zdarzają się rozdziały, że książka się ciągnie, a nawet trochę nudzi. Nie ma więc takiego płynnego przejścia między dynamiczną akcją a lekkim odpoczynkiem w fabule.

Dodatkowo, książka jest napisana lekkim i przyjemnym językiem. Autor nie serwuje nam nudnym, zbędnym opisów ale wręcz przeciwnie. Książka jest konkretna.  Bardzo podobała mi się również kreacja bohaterów. Autor nie przedstawił ich jako idealne osoby, nieomylne, ale wręcz przeciwnie. Bohaterowie mylą się, popełniają błędy w życiu zawodowym jak i prywatnym. Sprawia to, że są oni bardzo autentyczni. 

Podsumowując, „Straceńcy” to bardzo dobry kryminał, który z ręką na sercu mogę polecić. Znajdziecie w nim ciekawą zagadkę kryminalną, zwroty akcji, a więc mile spędzony czas. A co do pierwszej książki tego autora, nie musicie najpierw po nią sięgać, żeby przeczytać drugą. Krótko mówiąc, polecam! 

  
Premiera 15.02.2017
 

Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu:
 
http://otwarte.eu/
 
Inne książki tego autora zrecenzowane przeze mnie:

10 komentarzy:

  1. Takim dobrym kryminałom zawsze mówię tak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o niej, ale jak na razie muszę odpuścić :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja dawno nie czytałam dobrego kryminału!!

    Zostaję na dłużej i obserwuję ;)

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już tez mam lekturę "Straceńców" za sobą :) Bardzo ciekawa lutowa propozycja...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio miałam ogromną ochotę na kryminał. Przeczytałam "Autopsję" Tess Gerritsen. I bardzo się na tej książce zawiodłam. Mam nadzieję, że Ingar Johnsrud odbije pałeczkę i "Naśladowcy" będą tym czego spragniony książkoholik potrzebuje!

    Nie mogę się doczekać Twojej recenzji "Światła między oceanami". Jestem świeżo po skończeniu tej książki i z chęcią zapoznam się z przemyśleniami innej osoby na jej temat.

    Pozdrawiam,
    http://czytaniamania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam cały cykl o Rizzoli i Isles. Jak dotąd zawiodłam się tylko na "Milczącej dziewczynie" :)

      Usuń
  6. Nie czytałam pierwszego tomu, ale "Straceńcy" zapowiadają się całkiem ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kryminały są chyba moją największą miłością, więc z chęcią sięgnęłabym i po ten. Tym bardziej, że jeszcze nigdy wcześniej nie słyszałam o autorze ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam kryminały, więc chętnie przeczytam tę książkę zwłaszcza, że bohaterowie są autentyczni, a akcja dynamiczna, czyli wszystko to co lubię :)
    Pozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, będę na nią czekać w bibliotece. W wolnej chwili zapraszam do mnie czytanienaprawdeuzaleznia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, drogi Czytelniku, to zostaw po sobie jakiś ślad - najlepiej w postaci komentarza. Dodaj link do swojego bloga, ułatwisz mi odwiedziny :)