piątek, 1 grudnia 2017

„Wybacz mi” Gabrieli Gargaś

Pomimo tego że Gabriela Gargaś ma na swoim koncie już sporo książek, ja dopiero teraz zebrałam się, aby sięgnąć po którąś z jej pozycji. Padło na „Wybacz mi” - powieść wydaną w 2016 roku. Jak oceniam tę książkę? 

Klaudia jest dojrzałą kobietą, zdradzoną żoną, emigrantką i matką, która nie potrafi dogadać się ze swoimi dziećmi. Pomimo dobrych warunków finansowych kobieta nie czuje się szczęśliwa, a życie poza ojczyzną zdecydowanie nie jest dla niej. Od dawna planuje wrócić do Polski, jednak jej mąż nie jest tego samego zdania. Pewnego dnia los w pewnym sensie uśmiecha się do Klaudii - jej matka łamie nogę, a kobieta jest zmuszona jechać do ojczyzny i zaopiekować się matką. Nie wie jednak, że ta wizyta, a szczególnie wstrząsające wyznanie matki, odmieni jej przyszłość na zawsze. Klaudii ciężko jest pogodzić się z nową sytuacją, gdzie okazało się, że całe jej życie było kłamstwem. Czy kobieta będzie potrafiła wybaczyć matce? 




„Wybacz mi” to książka zdecydowanie dla kobiet. To prawdziwa powieść o prawdziwych problemach. Nie pokazuje niczego w różowym świetle, nie znajdziemy w niej ani grama cukru. To pozycja o cieniach i blaskach życia codziennego, a bohaterowie są tak prawdziwi, że mogliby żyć wśród nas. To po prostu książka o zwykłych ludziach ze zwykłymi problemami. Dodatkowym atutem książki jest niewątpliwie fakt, iż autorka pokusiła się o poruszenie tematu emigracji. Za pomocą bohaterów pokazuje, że nie jest to taka sielanka jak mogłoby się wydawać. Emigranci mają naprawdę trudne życie, szczególnie gdy są bardzo zżyci z ojczyzną i pozostawioną tam rodziną. Tęsknią za polskim chlebem, bułkami... Po prostu za Polską. Na emigracji wszystko ma gorszy smak...

Muszę jednak stwierdzić, że pomimo powyższych zalet, książka nie dała mi tego, czego od niej oczekiwałam. Fakt - powieść napisana jest bardzo plastycznym językiem i czyta się ją szybko, jednak ja od książek oczekuję czegoś więcej. Zabrakło mi emocji, które by mną wstrząsnęły i sprawiły, że na długo pamiętałabym tę powieść. Tak się jednak nie stało i wydaje mi się, że za jakiś czas kompletnie zapomnę o tej książce. Dodatkowo, fabuła również nie jest odkrywcza, a zakończenie bez problemu można odgadnąć. Pozycja broni się jednak wcześniej wspomnianym autentyzmem, co sprawia, że w ujęciu ogólnym jest ona całkiem dobra. 

Podsumowując, „Wybacz mi” to dobra powieść o przewrotnym losie, straconych miłościach, przebaczeniu i gorzkich łzach. Można się z niej dużo dowiedzieć o Polakach będących na emigracji. Książkę czyta się przyjemnie i szybko. Myślę, że warto po nią sięgnąć choćby dlatego, żeby wyrobić sobie na jej temat własną opinię. 






7 komentarzy:

  1. Bardzo chętnie wyrobię sobie własne zdanie o tej książce. ;) Chociaż nie wywołała ona u Ciebie emocji to myślę, że za jakiś czas sięgnę po tę pozycję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Potrzebna mi teraz taka książka, gzie bohaterowie nie mają łatwo...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja rzadko sięgam po tego typu literaturę, ponad to mówiąc szczerze niekoniecznie przyciąga mnie ta książka, więc tym razem jednak podziękuję ;)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Autorka jest jedną z moich ulubionych.Tę książkę chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu tą książkę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka niekoniecznie dla mnie, rzadko po takie historie sięgam, ale spotkania z nią nie wykluczam. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Spotkałam się z autorką, myślę, że dam jej warsztatowi kolejną szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, drogi Czytelniku, to zostaw po sobie jakiś ślad - najlepiej w postaci komentarza. Dodaj link do swojego bloga, ułatwisz mi odwiedziny :)