sobota, 25 marca 2017

„Prawo Mojżesza” Amy Harmon


„Prawo Mojżesza” to książka, o której latem było głośno na wielu blogach i portalach czytelniczych. Nie przeczytałam chyba ani jednej negatywnej recenzji tej książki, wszyscy się nią zachwycali. A co ja sądzę na temat tej książki? Czytajcie dalej. 

Mojżesz od urodzenia nie miał łatwego życia. Matka narkomanka zostawiła go w koszu na pranie w pralni Quick Wash, przez co był bliski śmierci. Sama zmarła natomiast kilka dni później. Mojżesz na szczęście przeżył, ale wyrósł na człowieka naznaczonego, innego, wyjątkowego. Wyrósł na chłopaka z problemami. Chłopaka niezwykle urodziwego, egzotycznego, ale także milczącego, tajemniczego i mrocznego. Budził w ludziach przede wszystkim lęk, ale także ciekawość. Był chłopakiem zagubionym, szukał swojego miejsca na ziemi. I znalazł. Na farmie rodziców niespełna siedemnastoletniej Georgii. Mojżesz miał pomagać w codziennych zajęciach. Chłopak wyróżniał się pracowitością i niezwykłą energią, ale nadal był oschły i nieprzenikniony. Z jednej strony fascynujący, ale z drugiej przerażający. Georgia, wbrew wszelkim ostrzeżeniom i zakazom, zbliżyła się do niego, ale... z takiej znajomości na pewno nie może wyjść nic dobrego w szczególności, gdy jednym z wielu praw Mojżesza jest „nigdy nikogo nie kochać”... 


„Prawo Mojżesza” to książka, która lekko mnie rozczarowała. Pomimo tego, że historia jest dość ciekawa, niestety jest przewidywalna. Nie wzruszyła mnie tak, jak się na to zapowiadało. Nie zaciekawiła mnie tak bardzo, jakbym chciała aby to zrobiła. Praktycznie nie wzbudziła we mnie żadnych emocji.  Fabuła książki na początku jest oryginalna, jednak z czasem staje się schematyczna i powtarzalna. 

Pomimo kilku wad uważam, że „Prawo Mojżesza” to książka godna polecenia. Znajdziemy w niej lekki i przyjemny język i dość ciekawą historię. Książka to nie tylko wątek miłości między Georgią a Mojżeszem, ale pojawia się w niej również wątek kryminalny i paranormalny, gdyż główny bohater posiada niezwykły dar, a raczej przekleństwo. „Prawo Mojżesza” jest więc połączeniem powieści obyczajowej z wątkami paranormalnymi  i z powieścią kryminalną. Mówiąc szczerze jest to dość ciekawy zabieg, który przypadł mi do gustu, gdyż nie wszystko w tej książce kręci się koło miłości.

W książce podobało mi się również to, że autorka zrezygnowała ze słodkiego, „przelukrowanego” zakończenia i nie skończyła historii happy endem, o czym dowiadujemy się już na początku książki. Na plus zasługuje również fakt, że autorka oszczędziła nam szczegółowych opisów scen erotycznych, pomimo tego, że, nie ukrywajmy, panuje moda na takie sceny. Uważam to za ogromną zaletę. 

Pomimo tego że ja podczas lektury nie odczuwałam prawie żadnych emocji, myślę, że wielu z Was odbierze tę książkę inaczej. Możecie w niej znaleźć ból, rozpacz oraz niespełnione obietnice. Może uda się Wam odczuć niezwykłe emocje, strach, słodycz i niepokój młodzieńczej miłości. 

Podsumowując, „Prawo Mojżesza” to książka o złamanym sercu, o życiu i o śmierci, a także o zaczynaniu od nowa. Może uda się Wam zatracić w tej historii, czytając o trudnej miłości, która jest pozbawiona spełnienia. Pomimo kilku minusów, książkę polecam! 




Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję księgarni internetowej:

Książkę możecie zakupić tuPrawo Mojżesza
Inne książki tej autorki możecie zakupić tu KLIK
Wybrane przez Was książki możecie zakupić tuKLIK


 

8 komentarzy:

  1. Mi ta książka bardzo się podobała. Napisałaś, że zawiodłaś się tym, że fabuła jest lekko przewidywalna. OK, ale w tym gatunku, jakim jest 'romans' fabuła zawsze jest przewidywalna. Sztuka w tym, żeby napisać to ciekawie i nie wkurzyć czytelniczki głupimi babami i irytującymi adonisami. A tu było ciekawie. No i autorka porusza problem odrzucenia społecznego itd.
    Takie mam zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. O i teraz to mam mieszane uczucia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Prawo Mojżesza" wywołało u mnie bardzo dużo emocji-szkoda, że u Ciebie było inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planie poznać tę część i kolejną. Ale nie wiem nawet kiedy to nastąpi. ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja się nie mogę doczekać, aż w końcu ją przeczytam. Zobaczymy jakie będą moje odczucia po skończonej lekturze :)
    Pozdrawiam! http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, tak jak "Pieśń Dawida"". :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam wiele dobrego o tej książce, mam w planach po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak wspomniałaś o tej książce było bardzo głośno, dlatego też zapisałam sobie i ją, i drugi tom na listę i teraz czekam na chwilę wolnego, aby móc te książki przeczytać. Postawiłam im dość wysoką poprzeczkę, bo w końcu nie mogły zebrać tak pozytywnych opinii za nic. Liczę na to, że historia Mojżesza mnie wzruszy i zapałam do niej miłością.

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, drogi Czytelniku, to zostaw po sobie jakiś ślad - najlepiej w postaci komentarza. Dodaj link do swojego bloga, ułatwisz mi odwiedziny :)