Bardzo lubię książki z klubu Kobiety to czytają. Każda książka porusza dość kontrowersyjny temat, zmusza nie tylko do refleksji, ale także do dyskusji. Nie inaczej jest z książką „Mów do mnie” - najnowszą powieścią Lisy Scottoline, wydaną w czerwcu. To moje pierwsze spotkanie z autorką i oprócz jednego drobnego aspektu, który mnie irytował, spotkanie to uważam za udane.
Eric Parrish jest szanowanych psychiatrą, ordynatorem oddziału psychiatry szpitala Havermayer General znajdującego się na przedmieściach Filadelfi. Mężczyzna nie może narzekać na brak sukcesów. To dzięki niemu i zaangażowaniu całego personelu medycznego i pielęgniarskiego jego oddział został uznany za drugi w kraju pod względem jakości opieki. Oprócz pracy w szpitalu, Eric przyjmuje również pacjentów prywatnie gdzie może sobie dobierać pacjentów. Niestety życie osobiste ordynatora nie jest tak ułożone jak życie zawodowe. Po rozwodzie z żoną zmaga się z obowiązkami samotnego ojca, usiłują zapewnić siedmioletniej córce jak największe poczucie bezpieczeństwa.
Życie psychiatry zmienia się z chwil poznania nowego pacjenta - siedemnastoletniego Maxa, który cierpi z powodu zbliżającej się śmierci ukochanej babci. Podczas sesji, Eric dowiaduje się, że chłopiec nie tylko cierpi na depresję, ale także ma silną nerwicę natręctw oraz obsesyjną, naładowaną przemocą fantazje na temat pewnej dziewczyny. To sprawia, że Max stanowi zagrożenie nie tylko dla siebie ale także dla innych.
~*~
Jak możecie wywnioskować z opisu fabuły, w książce wiele się dzieje. Autorka skupiła się przede wszystkim na aspekcie psychiatrycznym. Zostajemy wprowadzeni w świat psychiatrów, szpitala, a przede wszystkim jesteśmy świadkami rozmów, jakie Eric prowadzi ze swoimi pacjentami, w szczególności z Maxem. Od podszewki poznajemy więc pracę psychiatry, która nie jest pracą łatwą, ani bezpieczną. Znamy wszelkie przemyślenia doktora, wie co się dzieje w jego głowie, dzięki czemu możemy zrozumieć jego zachowanie. Eric to bezradny człowiek, może trochę naiwny, bezradny ale za to szanujący tajemnicę lekarską. W książce popada w ogromne kłopoty. Niestety co by nie zrobił, te kłopoty pogłębiają się. Zostaje nie tylko oskarżony o molestowanie seksualne, ale także o zabójstwo. My, jako czytelnicy, w których Eric wzbudza ogromną sympatię wiemy, że bohater jest niewinny i praktycznie do końca książki zastanawiamy się kto a tym stoi.
„Mów do mnie” to książka, w której znajdziemy wiele terminologii psychologicznej. Mnie, jako osobie nie mającej nic wspólnego z psychologią, to nie przeszkadzało. Autorka tak napisała powieść, żeby każdy mógł ją zrozumieć. Ponadto Lisa Scottoline posługuje się językiem prostym i przejrzystym. Książkę czyta się z przyjemnością. Jedyną rzeczą, do której mogę się przyczepić to brak dynamicznej akcji na początku książki. Przyznam szczerze, że wtedy lektura mnie wręcz męczyła. Jest tam wiele dialogów i zdarzeń, które nic nie wnoszą do fabuły. Do połowy książka była naprawdę nudna i nużąca. Na szczęście w połowie akcja zaczęła pędzić, a wtedy od książki nie mogłam się już oderwać. Powieść zaczęła trzymać w napięciu i być coraz bardziej tajemnicza.
Podsumowując, „Mów do mnie” to mądra, wstrząsająca książka, która zmusza do refleksji i prowokuje do dyskusji. To trzymający w napięciu dreszczowiec, oddający czytelnika we władanie bezwzględnego psychopaty. Zdecydowanie polecam!
Jakże dołująca jest ta nuda na początku książki - człowiek boi się, że już tak pozostanie i aż ma ochotę rzucić powieścią gdzieś daleko. Niemniej sama fabuła "Mów do mnie" bardzo mnie intryguje, więc myślę, że dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię tę serię. Zapisuję sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńLubię książki podszyte psychologią. Chętnie i po ten tytuł sięgnę.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś dam tej książce szansę, ale jak na razie mam zbyt wiele książek do przeczytania, więc ta pozycja będzie musiała zaczekać.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dobra książka! :)
OdpowiedzUsuńKolejna książka, na której warto zawiesić oko. Tylko kiedy ja na nią znajdę czas? :(
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, ale chyba pora, aby to zmienić, zainteresowałaś mnie tą książkę. Fabuła od razu mnie przyciągnęła, myślę, że mogłaby mi się spodobać. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu książki. Nigdy nie miałam okazji zapoznać się z twórczością ww. autorki, jednak wydaje mi się, że pisze ona podobnie do Jodi Picoult :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www-the-books-in-the-rye.blogspot.com
Uwielbiam książki klubowe, ta moim zdaniem jest jedną z lepszych :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będę miała tę książkę na uwadze i ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
Czytałam ją od razu po premierze i była rewelacyjna! Cudowna! Wciągnęłam się w nią tak bardzo, że sama byłam zdziwiona. Teraz mam w planach inne książki tej autorki.
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com