„Córeczka” jest debiutem literackim Anny Snoekstry, który zbiera wiele świetnych recenzji za granicą. Ja również oceniam książkę bardzo pozytywnie, szczególnie z racji tego, że ani przez moment nie miałam wrażenia, iż czytam debiut.
Główna bohaterka książki spędziła kilka lat na ulicy. W końcu, gdy została przyłapana na kradzieży, perfidnie wykorzystuje urzekające podobieństwo do zaginionej przed kilku laty Rebeki Winter i kradnie jej tożsamość. Zaczyna rolę życia - świetnie gra kochaną córkę i siostrę. Śpi w łóżku Rebeki, nosi jej ubrania, spędza czas z jej przyjaciółmi i rodziną. Po prostu żyje jej życiem. Jednak świat Rebeki nie był taki wspaniały, jak na początku wydawało się dziewczynie. Każdego dnia odkrywa ponure sekrety na pozór idealnej rodziny. Niestety zbyt późno zdaje sobie sprawę z tego, że nie tylko ona jest pozbawioną skrupułów oszustką, a zaginięcie Rebeki ma niestety drugie dno, którego lepiej było nie poznawać.
Jestem bardzo zadowolona z lektury tej książki. Cieszę się, że takie intrygujące pozycje trafiają na polski rynek wydawniczy. Największym atutem książki jest przemyślana, ciekawa i wciągająca fabuła. Historia, którą przedstawia nam autorka jest naprawdę oryginalna i nie nudzi. W książce cały czas coś się dzieje, a gdy napięcie sięga zenitu, autorka wysyła nam sprzeczne wskazówki i wprowadza czytelnika w błąd - ach, jak ja lubię takie książki, w których autor sobie ze mną pogrywa!
Gdyby nie to, że przed lekturą książki przeczytałam, iż pozycja ta jest debiutem autorki, nigdy bym o tym nie pomyślała. Ani przed moment nie miałam odczucia, że czytam debiut. Autorka ma bardzo dobry warsztat literacki, a cała zagadka kryminalna jest genialnie skonstruowana. Myślę, że niektóre książki, które są już którąś książką danego autora nie są tak dobre, jak ten debiut. Pozycja ta zdecydowanie zasługuje na uwagę nie tylko przez nieschematyczną fabułę, ale także przez język. Anna Snoekstra przedstawiła nam historię w lekki i przyjemny sposób. Książkę przeczytałam bardzo szybko, z wypiekami na twarzy. Ponadto, napięcia książce dodawał fakt, iż fabuła książki została poprowadzona w dwóch płaszczyznach - przeszłości, gdzie główną bohaterką była Rebeka, i teraźniejszości, gdzie prym wiedzie dziewczyna podająca się za Rebeką. Zabieg ten sprawił, że miałam zapewnione podwójne napięcie - z jednej strony ciekawiło mnie, w jaki sposób zaginęła Rebeka, a drugiej strony jak skończy się historia dziewczyny podszywającej się pod Rebekę.
Podsumowując, „Córeczka” to bardzo dobry, w 100% udany debiut, który z ręką na sercu mogę Wam polecić. Książka jest ciekawa i trzyma w napięciu. Jestem pewna, że nie będziecie mogli się oderwać od tej historii. Polecam!
Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu:
Jestem w trakcie czytania, całkiem mi się podoba ta powieść, ale bez szału. Choć może jeszcze mnie zaskoczy, na co zresztą liczę! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOsobliwe Delirium
Książka czeka na swoją kolej na mojej półce. Po Twojej recenzji jestem jej jeszcze bardziej ciekawa.:)
OdpowiedzUsuńKsiążka od początku wzbudza moje zainteresowanie. Prawdopodobnie prędzej czy później po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJa również polecam tę książkę, bo uważam, że była to jedna z najlepszych pozycji, jakie dotychczas przeczytałam w tym roku :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, ale mam taki zamiar, bo zapowiada się naprawdę ciekawa lektura ;)
OdpowiedzUsuńJak mogłam do tej pory nie słyszeć o tej książce? Bardzo mnie zainteresowałaś. Myślę, że to coś dla mnie i mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcający tytuł. Mam nadzieję, że cała książka jest utrzymana na takim poziomie.
OdpowiedzUsuńJa również jestem zachwycona, ciesze się, że jest to tak w pełni i pod każdym detalem napisany debiut. :)
OdpowiedzUsuńCzekam na poznanie tej historii. Co więcej, chcę ją poznać!
OdpowiedzUsuńPS. dołączam do grona obserwatorów! :)
PS2. zapraszam też do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com