niedziela, 11 marca 2018

„Siostrzyczka” Sue Fortin


Od pewnego czasu wręcz uwielbiam thrillery psychologiczne. Więc gdy tylko w zapowiedziach wydawnictwa HarperCollins ukazała się „Siostrzyczka” wiedziałam, że muszę ją przeczytać. I nie żałuję! 

Główna bohaterką książki jest Clare - spełniona prawniczka, żona i matka dwóch córeczek. Do szczęścia brakuje jej tylko tego, aby odnalazła się jej zaginiona siostra Alice, która jako dziecko wyjechała z ojcem na wakacje i do tej pory nie wróciła. Gdy zbliża się kolejna rocznica zaginięcia dziewczyny, staje się cud! Alice odezwała się do swojej matki i postanowiła odwiedzić rodzinę. Matka wita ją z szeroko otwartymi ramionami i bez żadnych pytań przyjmuje ją do rodziny. Clare natomiast po początkowej euforii staje się nieufna i odczuwa dziwny niepokój. Coraz częściej zaczyna zadawać sobie pytanie, czy Alice to a pewno jej siostra, a może to zręczna manipulatorka, która za wszelką cenę chce odebrać jej rodzinę? A może Clare jest zwyczajnie zazdrosna, bo nie jest już jedyną córką swojej mamy i popada w paranoję? 

~*~

„Siostrzyczka” to naprawdę bardzo dobry thriller psychologiczny, od którego nie mogłam się oderwać. Pomimo tego, że motyw tej książki jest dość popularny, autorce udało się stworzyć dość oryginalną i urzekającą pozycję, która wciąga, trzyma w napięciu i nie pozwala się odłożyć. Dla niektórych thriller ten może wydawać się trochę przewidywalny, dla mnie również taki był, ale pomimo tego jego lektura to czysta przyjemność. Książka ta jest również bardzo dobra pod względem psychologicznym. Autorka bardzo dobrze wgryzła się w umysł głównej bohaterki, która na początku cierpi po zaginięciu siostry a następnie odczuwa niepokój i niechęć do niej. Tak naprawdę do samego końca nie wiemy, czy Alice to naprawdę Alice a Clare popada w paranoję, z którą nie może sobie poradzić, czy też za siostrę podaje się ktoś inny i obawy głównej bohaterki są usprawiedliwione. To właśnie ta zagadka sprawiła, że czytałam książkę z zapartym tchem i nie mogłam się doczekać, kiedy to wszystko się w końcu wyjaśni. Dodatkowym atutem pozycji jest również pędząca akcja, która nie zwalnia ani przez chwilę. Na pochwałę zasługują także poboczni bohaterowie, którym autorka poświęciła wiele uwagi. Im bardziej zapoznajemy się z historią, tym więcej skaz pojawia się na bohaterach. Dowiadujemy się, że każdy z nich nie jest idealny i ma coś do ukrycia. 

Podsumowując, „Siostrzyczka” to bardzo dobry thriller psychologiczny, który z całego serca Wam polecam. Choć motyw przewodni wydaje się być oklepany, nie przeszkadza nam to w czerpaniu przyjemności z lektury i pochłonięciu jej w bardzo krótkim czasie. 


Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu: 
http://www.harpercollins.pl/

11 komentarzy:

  1. Myślę, że motyw przereklamowany, przewidywalność też, ale jeśli jest przyjemny to dawa minusy z wielkim plusem dają neutralne podejście do książki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już o tej książce. Myślę, że mogłaby mnie wciągnąć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam thrillery psychologiczne, nie wiem jakim cudem nie słyszałam o tej pozycji. Już wiem, że muszę to nadrobić ;) pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda zachęcająco, muszę poszukać w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio zainteresowała mnie ta książka, bo myślę, że aspekt psychologiczny i pędząca akcja, a także ciekawi bohaterowie mogą mi bardzo przypaść do gustu. Zapisuję tytuł na listę!
    Pozdrawiam ♡♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ją na półce, niebawem zabieram się za czytanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. "Siostrzyczka" zbiera dość różne opinie, przez co jestem ciekawa, jak odebrałabym tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ten tytuł na oku, na pewno dam mu szansę, bo uwielbiam takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  9. Straaaaaasznie chciałabym przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja lubię psychothrillery, ale bardziej w stylu "Schematu" niż "Siostrzyczki" :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Czuję, że to książka idealna dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, drogi Czytelniku, to zostaw po sobie jakiś ślad - najlepiej w postaci komentarza. Dodaj link do swojego bloga, ułatwisz mi odwiedziny :)