poniedziałek, 25 lutego 2019

„Latarnia z Kiss River” Diane Chamberlain

„Latarnia z Kiss River” to druga, zaraz po „Światło nie może zgasnąć” część cyklu Kiss River. Autorka zabiera nas w lata 40. XX wieku gdzie nastoletnia Elizabeth Poor - córka latarników, zakochuje się w żołnierzu Straży Wybrzeża - Sandym. Cały świat jest pogrążony w wojnie, a w Kiss River działa szpieg. Elizabeth wpada na jego trop po czym znika. Druga część fabuły to losy Giny Higgins - mądrej, pięknej nauczycielki, która przemierza setki kilometrów, aby dostać się do Kiss River i zbadać słynną latarnię. Niestety na miejscu dowiaduje się, że została ona całkowicie zniszczona przez sztorm, a jej imponującą soczewkę, na której tak zależało kobiecie, pochłonął ocean. Zawiedzioną Ginę przyjmują pod swój dach Lacey i jej brat Clay, ale kobieta nadal ukrywa przed wszystkimi prawdziwy motyw swojej wizyty. Gdy jednak zakocha się w Clayu, przekona się, że jej kłamstwa mogą zniszczyć kiełkującą miłość... 


Tak jak już wcześniej wspomniałam, „Latarnia z Kiss River” to druga część trylogii o Kiss River. Niestety nie wiedziałam, że jest to kolejna historia i bez zastanowienia po nią sięgnęłam. Muszę jednak przyznać, że nie zabrało mi to przyjemności z lektury tejże pozycji. Ani przez chwilę nie czułam, że o czymś nie wiem, że coś straciłam. Więc jeśli tak samo jak ja nie ogarniecie - nic się nie stanie. Aczkolwiek wydaje mi się, że pierwszą część będę czytała z mniejszą przyjemnością, ponieważ w „Latarni z Kiss River” Diane Chamberlain wyjaśnia tajemnicę zniknięcia córki latarniczki. 

Powyższa książka powstała na początku kariery pisarskiej autorki i... to widać. Owszem, nadal jest napisana lekkim, przyjemnym językiem, ale jednak da się odnieść wrażenie, że warsztat pisarski autorki uległ znacznej poprawie, co jest akurat na plus. Jak na Diane Chamberlain przystało, przy okazji „Latarni z Kiss River” również mamy do czynienia z piękną, wzruszającą i pełną dylematów książką. Nie da się, czytając tę pozycję, co rusz nie zadawać sobie pytań Co ja bym zrobiła na miejscu Giny? Czy zachowałabym się tak samo jak Elizabeth? Bardzo lubię to w jej książkach. Uwielbiam to, że powieść nie tylko umila czas, potrafi wzruszyć, ale także zmusza do refleksji. „Latarnia z Kiss River”  to pozycja z bardzo oryginalną, przemyślaną i dopracowaną fabułą. Na brawa zasługuje również research autorki na temat wojny, ponieważ ten świat przez nią przedstawiony jest naprawdę wiarygodny. Kreacja bohaterów to również coś, co jest godne uwagi. Każdy z nich jest osobną jednostką, ma swoją historię i indywidualne cechy. Bardzo ich polubiłam i zżyłam się z nimi. A Clay'a, po tym jak poznałam jego przeszłość, miałam ochotę przytulić i powiedzieć Tak bardzo wiem, co czujesz...  

„Latarnia z Kiss River” to piękna, wzruszająca, pełna dylematów powieść o miłości, o stracie bliskiej osoby, o radzeniu sobie z wyrzutami sumienia i o ogromnej chęci posiadania rodziny, posiadania kogoś, kto kocha bezwarunkowo. Zdecydowanie polecam. 



Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Portalowi: 



1 komentarz:

  1. Uwielbiam książki tej autorki. Ten tytuł jeszcze przede mną, ale na pewno nadrobię zaległości. 😊

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, drogi Czytelniku, to zostaw po sobie jakiś ślad - najlepiej w postaci komentarza. Dodaj link do swojego bloga, ułatwisz mi odwiedziny :)