Danka Braun skradła moje serce książkami z sagi: miłość, namiętność, pożądanie, które są powieściami lekko erotycznymi. Tym razem autorka serwuje nam powieść obyczajową połączoną z lekkim kryminałem, który pomimo kilku małych minusików okazał się być bardzo dobry.
Robert Orłowski wraz z rodziną i grupką znajomych przyjeżdża na wczasy do ekskluzywnego SPA znajdującego się w Jaśle. Wśród gości znajduje się także młoda i piękna lekarka - Ania Sosnowska, wraz z narzeczonym i jego szesnastoletnim synem. Pojawienie się kobiety nie cieszy praktycznie nikogo, gdyż to właśnie ona miała erotyczne epizody z każdym mężczyzną spośród gości. Pomimo niechcianego gościa, wczasowicze chcą miło spędzić czas. Niestety wszystko się psuje, kiedy Anka w torebce znajduje zdechłą mysz, zaś niedługo po tym, głowę psa w łóżku. Żeby tego było mało, kilka dni później dochodzi do morderstwa. Głównym podejrzanym staje się syn Roberta Orłowskiego - Krzysiek. Wczasy zmieniają się w jedno wielkie prywatne śledztwo, bo nikt nie wierzy, że to młody mężczyzna jest mordercą. Wkrótce morderca atakuje ponownie...
~*~
Muszę przyznać, że "Zabójczy urok blondynki" to naprawdę bardzo dobry kryminał. Natomiast zanim weźmiecie się za lekturę, przeczytajcie najpierw poprzednie książki autorki, a w szczególności "Nie zabijaj mnie kochanie". W przeciwnym wypadku możecie się gubić w bohaterach, bo autorka wprowadza ich naprawdę dużo. Autorka może pochwalić się bardzo dobrym piórem, językiem łatwym i lekkim, dzięki czemu książka wciąga i czyta się ją w błyskawicznym tempie. W tej książce autorka bliżej przedstawiła nam postać Anki Sosnowskiej. Z poprzednich części wiemy o niej tylko tyle, że jet to kobieta, która chętnie wykorzystuje swoje kobiece atuty i zaciąga mężczyzn do łóżka. Tutaj natomiast spotykamy się tak jakby ze spowiedzią Anki. Dowiadujemy się dlaczego stała taką a nie inną osobą, dlaczego tak się zachowuje i jakie było jej dzieciństwo. Mogę tylko powiedzieć, że nie było ono łatwe...
"Zabójczy urok blondynki" nie jest kryminałem, który trzyma w napięciu i mrozi krew w żyłach. Należy do tych "lekkich" i z pewnością spodoba się osobom, które nie lubią krwistych powieści. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że to amatorski kryminał i muszę przyznać, że powieści erotyczne Danki Braun czytało mi się lepiej niż jej kryminały. Należy również wspomnieć, że autorka wprowadziła dużą liczbę bohaterów, w związku z czym, pomimo tego, że czytałam poprzednie części, gubiłam się w lekturze. Na szczęście na pomoc przyszła mi "ściągawka dla czytelnika", która okazała się strzałem w dziesiątkę, bo dzięki niej ułożyłam sobie w głowie kto jest kim. Muszę jeszcze podkreślić, że niektóre dialogi i zwroty w powieści czasami się powtarzały, i to słowo w słowo. A jeśli chodzi o wątek kryminalny, to pewne wskazówki dotyczące śledztwa były trochę naciągane.
Podsumowując, "Zabójczy urok blondynki" to powieść, po którą powinna sięgnąć każda fanka twórczości Danki Braun. A jeśli nie czytałyście poprzednich książek to koniecznie to zmieńcie. Powyższa książka to połączenie wspaniałej i błyskotliwej powieści obyczajowej z lekkim i przyjemnym kryminałem. Polecam!
Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję księgarni internetowej:
W takim razie siegne po tę wcześniejszą książkę, żeby ogarnąć bohaterów ;)
OdpowiedzUsuńPoprzednie części bardziej mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie czytałam żadnej książki autorki. Wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości autorki, ale mam nadzieję, że szybko to się zmieni!
OdpowiedzUsuńO, proszę. Pierwszy raz słyszę o tej autorce!
OdpowiedzUsuńZdechła mysz? Głowa psa? O MATKO. Dlaczego skojarzyło mi się to z "Ojcem chrzestnym" :D?
Chyba sięgnę po "Nie zabijaj mnie, kochanie" - bo już sam tytuł brzmi intrygująco! A jeśli spodoba mi się ta pozycja to może wezmę się za blondynkę :)?
Pozdrawiam!
#SadisticWriter
http://zniewolone-trescia.blogspot.com
Nie znam twórczości autorki, ale może warto poznać ;) Co prawda wolę bardziej krwawe kryminały, ale myślę, że i takim bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, ale chętnie nadrobię ;)
OdpowiedzUsuńAutorkę kojarzę, a poza tym, dziękuję za radę, by najpierw przeczytać coś innego, bo można się pogubić. To bardzo cenna informacja!
OdpowiedzUsuńDobra rady i z pewnością z niej skorzystam. Przed lekturą tej powieści sięgnę po poprzedni książki autorki. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńSerię o doktorze "Orłowskim" dosłownie pochłonęłam więc pewnie i sięgnę po tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;*
W wolnej chwili zapraszam do siebie: http://zacisze-ksiazkowe.blogspot.com/
Wydaje się być dobra, ale jest wiele ciekawszych książek, które chcę przeczytać, więc tą sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńTo nie moje klimaty, więc sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuń