Muszę przyznać szczerze, że do lektury powyższej książki podchodziłam dość sceptycznie. Dlaczego? Bo czego można spodziewać się po książce, która jest cieniutka, licząca jedynie 100 stron? No właśnie. Ale po lekturze okazało się, że książka nie jest wcale taka zła.
Imienia głównej bohaterki nie poznajemy. Wiemy natomiast, że jest kobietą po przejściach. Kiedyś była kochającą żoną, szefową działu ważnej instytucji. Wszystko szło jak z płatka, żyła jak przysłowiowy pączek w maśle. Niestety obecnie zaczyna wszystko od nowa. Szuka sensu i celu. Jej życie to sinusoida - upada i podnosi się. Aby odbudować siebie i swoje życie wyjeżdża do Holandii. To tam ma w planach skierować swój los na nowe, nieznane tory. Narratorka podczas lektury dzieli się z nami spostrzeżeniami dotyczącymi Holandii, jej mieszkańców, amsterdamskich imprez i oczywiście własnych problemów.
Gdybyście zadały mi pytanie: "o czym jest ta książka?", odpowiedziałabym: o wszystkim i o niczym. Mówiąc szczerze ta książka nie jest wyjątkowa, nie zmieni naszego życia, nie zmusza do refleksji. Jest po prostu dobrą książką, którą czyta się z przyjemnością, bez problemów. To książka idealna na to, aby odpocząć od ciężkich lektur, które wymagają od nas używania szarych komórek.
Książka jest napisana nie tylko, jak już wspomniałam, lekkim i przyjemnym językiem, ale także językiem dowcipnym. Nie raz podczas czytania się uśmiechnęłam. Komizm słowny to chyba największy atut tej książki. Dodatkowo, lekturę umilają nam śmieszne rysunki, adekwatne do treści.
Podsumowując, "Obok" to dobra książka, którą czyta się przyjemnie, szybko i bez problemów. Polecam ją wszystkim, którzy chcą odpocząć od ciężkich książek.
Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu:
Fanpage wydawnictwa: KLIK
Myślę, że ta książka będzie idealna na lato, skoro mówisz, że jest lekka, więc może po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cię z całego serduszka i zapraszam do mnie na 'Specjalny Post na 6 tysięcy wyświetleń!' :)
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
Czasem takie książki są dobre na odstresowanie się. Myślę, że i ja bym się w niej odnalazła :)
OdpowiedzUsuńJaka przykuwająca wzrok okładka. Interesująca książka.
OdpowiedzUsuńJa jednak podziękuję, jakoś nie czuje się przekonana.
OdpowiedzUsuńMoże i ja się skuszę? :) Brzmi bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńhmmm czyli na letnie wieczorki :) moze byc dobra. pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńTakie przyjemne sto stron to czasem miłe urozmaicenie dnia.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy po nią sięgnę. Wolę, kiedy książka ma głębsze przesłanie.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej pozycji, ale wspomniany komizm mógłby mi się spodobać :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż nigdy wcześniej nie słyszałam o tej pozycji. Szkoda, że jedne książki są tak bardzo nagłośnione, a inne przechodzą gdzieś obok. Zapewne ta pozycja jest do "połknięcia" w jeden wieczór :) Ale,co mi tam! Wpisuję na listę "do przeczytania" :)
OdpowiedzUsuńOkładka jest śliczna:) Książka może nie za ambitna, ale na luźną lekturę trzeba również znaleźć czas.
OdpowiedzUsuńFaktycznie też za wiele nie spodziewała się po tak cienkiej książce, a widać można być zaskoczonym. Skoro jest tak dobra, to chętnie przeczytam. :3
OdpowiedzUsuńLost in books
Cudowne zdjęcia, z resztą cudowne jak cała recenzja ;) Co do książki - niestety słyszałam dużo negatywnych opinii o książkach wydawanych przez to wydawnictwo i nie mam na razie ochoty na takie lektury ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana i obserwuję!
BOOKBLOG
Taka mała książka, a niepozorna! Takie luźne książki też są potrzebne!
OdpowiedzUsuńCzasami książki, które zmieniają naszego życia, też są potrzebne :)
OdpowiedzUsuń